zamiast dobrego soul jest tu wiejskie techno Madonny.
aż tak źle nie jest - ma toto swój nastrój. Ale faktycznie niezbyt fortunnie dobrana piosenka. "The World Is Not Enough", to było coś. Albo czołówka z "Casino Royale"
nie wspominając o czołówce Golden Eye ;) ale z tym że madonna to techno to pierwszy raz się spotykam. I powiem Ci napruto, że na 99% nie słyszałeś prawdziwego techno, więc nie wiem skąd taka opinia. Za to z jednym się mogę z Tobą zgodzić ta czołówka jest na serio do bani, jak to usłyszałem pierwszy raz to myślałem ze to Britney Spears, chyba nic gorszego nie mogli wybrać. :)
Britney Spears i Madonna to bardzo dobre piosenkarki, które są ikonami współczesnej muzyki.
Casino Royale ma jak dla mnie najlepszą czołówkę - chyba nawet pierwszy raz w bondowskiej serii słyszymy wówczas głos męski! ,,You know my name'' zdecydowanie tam pasowało :) Tak samo instrumentalny ,,End crawl'' w Quantum of solace. pozdr;)
Co ty gadasz? Piosenka jest bardzo dobra i charakterystyczna. Z pewnością nie była najsłabsza, nawet nominację do złotego globa otrzymała
Najlepsza piosenka w Bondzie http://www.youtube.com/watch?v=bkBYVNrjjIs - również trochę podchodzi pod techno
Piosenka akurat jest dobra. Za to Bond nie wiem czy nie najgorszy z serii. Ma konkurencję w postaci Moonrakera.
Dla mnie "Moonraker" jest najgorszy.
A ta czołówka i te od "Aha" czy jak im tam są do dupy.
Dla mnie "Licencja..." była najlepszą rozrywką. Była głupia, do dupy i prosta, ale przez to byłą przyjemnym filmem i dobrą rozrywką, a do tego była w niej esencja Bonda. No i czułem takie kojące deja vu oglądając, a uwielbiam to uczucie. "Casino..." ze wszystkich Bondów jako film jest rzeczywiście najlepsze, ale jako Bond jest do dupy i jak dla mnie nie powinno się zaliczać do głównej serii.
Chyba całkiem dobry, ale już nie pamiętam. Dla mnie "Goldeneye" i "Casino Royale". Lubię też w "Tajnej służbie jej królewskiej mości". Byłby dla mnie najlepszy gdyby nie aktor który gra Bonda.
Nie no jak teraz odsłuchałem to jak na Madonnę może być. Ale i tak jest wieśniacka i do Bonda nie pasuje. Poza tym ten "głos" w piosence po czasie irytuje.
Najlepsze: Casino Royale, Doktor No
Najgorsze: Śmierć nadejdzie jutro, Moonraker, Licencja na zabijanie, Quantum of solace
A czołówka rzeczywiście do dupy w tej części. Nie lubię Madonny.
Najlepsza była Shirley Bassey z Goldfinger. Niesamowity głos i świetna muzyka. http://www.youtube.com/watch?v=-orFtcORyuM&feature=related
Tutaj macie przegląd fragmentów z Bondów: http://www.youtube.com/watch?v=FGV7CvD8ufk